Wierszyki logopedyczne
„Szpak”
Już od rana duży, szary szpak
do Grzegorza rzecze tak:
„Grzegorzu, Grzegorzu,
narzuć proszę szalik na szyję!
Dłużej tego nie przeżyję,
że nikt szpaka słuchać nie chce!”
Na to Grzegorz: „Szpaku, szpaku,
nie narzucaj mi swej woli,
gdyż mnie szyja dziś nie boli!”
Autor: Karolina Skowrońska
„Zakupy”
Ze sklepu wychodzi Sabina,
w swojej starej walizce
nowe zakupy trzyma.
Są w niej sandałki
z górnej półki wzięte,
są też, jak zawsze,
zakupy i inne:
zapałki, serwetka, zegarek
srebrny długopis i zapasowy wkład.
Na samym spodzie sukienka zwiewna
- w sam raz na Sabinkę
oraz pięknie skrojone spodnie,
które nosi się superwygodnie.
A wszystkie zakupy są po to,
by rozweselić Sabinkę
- chociaż ociupinkę.
Autor: Anna Gawrysiak
Źródło: WWW.logopeda.pl
Kawka
Siedzi kawka nad sadzawką,
Chodź się napić kawki kawko,
Będziesz piła filiżanką
słodką kawkę ze śmietanką.
Ale kawka nie chce kawki
Woli wodę pić z sadzawki.
Deszcz
Szumi, szumi drobny deszczyk,
Płacze, płacze kapuśniaczek.
A nasz kasztan szumi, szumi,
Kiedy wiosnę ja zobaczę.
Już niedługo po przylaszczki
W las popędzi Jaś z Bartoszkiem,
Szumi, szumi drobny deszczyk,
Będzie wiosna jeszcze troszkę.
Szpak szczebiocze na kasztanie,
Ciesz się, ciesz się, że deszcz pada.
Taki deszczyk dla kasztana
Jest jak pyszna lemoniada.
ABECADŁO
Moi Drodzy! Abecadło
to jest liter zgodne stadło –
wszystkie stoją grzecznie w rządku,
w zgrabnym szyku i porządku.
A, choć zawsze na czele,
to się tym nie chwali wcale,
Ż, choć tkwi na samym końcu,
wciąż się czuje doskonałe.
Każda z liter jest potrzebna,
bo słów przecież jest bez liku –
zaraz to możecie sprawdzić,
choćby tylko w tym wierszyku:
ara budzi cara, durne emu fika,
gna hiena i jenot krokiem lunatyka,
łypie mors na osę, pstry rak sadzi tuje,
upiór woła yeti, zaś źrebak żongluje!
GRZECZNA DAMA
Grzecznej damie, tuż nad uchem,
brzuchomówca brzęczał brzuchem –
brzdęk, brzdęk! brzdąkał na gitarze,
niczym dżezmen grał na tarze,
bzyczał jak na wiolonczeli
i brzmiał niczym trzódka trzmieli,
skrzypiał wdzięcznie jak skrzypeczki
i podzwaniał jak dzwoneczki.
Grzeczna dama oburzona,
rzekła strasznie obrażona:
- Uhu-huhu! Uhu-huhu!
Ależ panu burczy w brzuchu!
KOCURY
Rudy kocur w kolorowym garniturku
gra na trąbie serenadę na podwórku,
serenadę gra na trąbie,
rabarbarem drewno rąbie,
rekinami dyrygując w rybim chórku.
Bury kocur w okularach i turbanie
turla perły po królewskiej porcelanie,
na organkach ćwiczy chorał,
zagłuszając cały morał,
a więc wierszyk bez morału pozostanie.
ŻYCIE W PSZENŻYCIE
Jeśli w pszenżyto ruszysz o świcie,
ujrzysz, jak chrzęści życie w pszenżycie –
brzęczy żuczek,
skacze liszka,
szepcze tygrzyk
do widliszka
świerszcz za ważką
gna w poskoczkach,
nie spuszczając
chrząszcza z oczka,
świdrzyk, wstężyc
i winniczek
kroczą boczkiem
do dżdżowniczek,
a szczypawy
pośród trawy
szczypią trzmiele
dla zabawy.
Szumi o świcie życie w pszenżycie –
samo zajrzyjcie, jak nie wierzycie!
BĄK
Spadł bąk na strąk,
a strąk na pąk.
Pękł pąk, pękł strąk,
a bąk się zląkł.
CZYŻYK
Czesał czyżyk czarny koczek,
czyszcząc w koczku każdy loczek,
po czym przykrył koczek toczkiem,
lecz część loczków wyszła boczkiem.
ŻABA
Warzy żaba smar, pełen smaru gar,
z wnętrza gara bucha para, z pieca bucha żar,
smar jest w garze,
gar na żarze,
wrze na żarze smar.
MUSZKA
Mała muszka spod Łopuszki
chciała mieć różowe nóżki
- różdżką nóżki czarowała,
lecz wciąż nóżki czarne miała.
- Po cóż czary, moja muszko?
Ruszże móżdżkiem, a nie różdżką!
Wyrzuć wreszcie różdżkę wróżki
i unurzaj w różu nóżki!
ŻUCZEK
Jedna żabka z drugą żabką napotkały żuka.
Stał na drodze, głośno płakał, swojej mamy szukał.
Pocieszały żabki żuka, twoja mama w lesie.
Widziałyśmy szła z koszykiem jagód ci przyniesie.
Żuczek zaraz przestał płakać, otarł oczy łapką,
ale zanim poszedł dalej podziękował żabkom.
KACZUSZKI
Szły kaczuszki na racuszki do mlecznego baru.
Na deszczu zmarzły nóżki, dostały kataru.
Chusteczki musiały kupić, racuszków nie było,
Bo kaczuszkom na racuszki groszy nie starczyło.
KRUK
Za parkanem wśród kur
na podwórku kroczył kruk
w purpurowym kapturku,
raptem strasznie zakrakał i zrobiła się draka,
bo mu kura ukradła robaka.
NAD KAŁUŻĄ
Duża żaba nad kałużą napotkała żuka.
Żuk na nóżki włożył buty, obcasami stukał.
Nad kałużą podskakiwał, żółte buty pokazywał,
aż je usmarował błotem.
Oj, co było potem!...
JERZY
Pod pierzyną Jerzy leży.
Że jest chory nikt nie wierzy.
Żali się na bóle głowy,
że żołądek też niezdrowy.
Jeszcze rano był jak rzepka
( co jest od zdrowia krzepka).
Potem Jurka brudna rączka
niosła w buzię gruszkę, pączka.
Mama chłopca już żałuje,
lecz pan doktor igłą kłuje.
- Mój Jerzyku nigdy więcej
nie jedz, gdy masz brudne ręce.
ENTLICZEK- PENTLICZEK
Entliczek-pętliczek, czerwony stoliczek,
a na tym stoliczku pleciony koszyczek,
w koszyczku jabłuszko, w jabłuszku robaczek,
a na tym robaczku zielony kubraczek...
GŁODNY ŚLIMAK
Pod jesionem ślimak śpi.
O czym głodny ślimak śni?
O cieście z wiśniami?
O plackach z czereśniami?
O kanapkach? O śledziku?
O świeżutkim naleśniku?
O powidłach śliwkowych?
Nie! O pysznych lodach śmietankowych!
Piosenki ortofoniczne
LATO (sł.i muz. J. Nowak, akomp. M. Bober) 
 
 Szumi, szumi woda, 
 szumi, szumi las,
 szumią ,szumią pola,
 lato wita nas.
 
 
 Szumi, szumi woda,
 szumi, szumi las,
 szumią, szumią pola,
 wiatr ochłodzi nas.
 
 
 PIOSENKA I DZIECI (sł. i muz. J. Nowak, akomp. M. Bober) 
 
 Sza, sza, sza,
 sza, sza, sza, 
 śpiewają dzieci,
 sza, sza, sza,
 sza, sza, sza,
 śpiewam ja sam. 
 
 Szo, szo, szo,
 szo, szo, szo,
 śpiewają dzieci,
 szo, szo, szo,
 szo, szo, szo, 
 śpiewam ja sam. 
 
 szu, szu, szu, 
 szu, szu, szu,
 śpiewają dzieci, 
 szu, szu, szu,
 szu, szu, szu,
 śpiewam ja sam. 
 
 Sze, sze, sze,
 sze, sze, sze, 
 śpiewaja dzieci,
 sze, sze, sze,
 sze, sze, sze, 
 śpiewam ja sam. 
 
 Szy, szy, szy,
 szy, szy, szy, 
 śpiewaja dzieci,
 szy, szy, szy,
 szy, szy, szy,
 śpiewam ja sam. 
 
 WESOŁA PIOSENKA (sł. i muz. J. Nowak, akomp. M. Bober) 
 
 Powiedz wąs, potem wąż,
 to podobne słowa,
 wąs, wąs, wąs,
 wąż, wąż, wąż
 słychać dookoła 
 
 Powiedz kos, potem kosz,
 to podobne słowa
 kos, kos, kos,
 kosz, kosz, kosz
 słychać dookoła. 
 
 Powiedz sum, potem szum,
 to podobne słowa,
 sum, sum, sum,
 szum, szum, szum
 słychać dookoła 
 
 SKRZATY (sł. J. Nowak, muz. W. Krenz, akomp. M. Bober) 
 
 Szara jesień szara,
 szumią, szumią liście,
 poszły małe skrzaty
 szukać ciepłej chaty 
 
 Szukają, szukają,
 mało czasu mają,
 gdy się nie pospieszą 
 kaszlu wnet dostaną.